Stare zamki i naturalne światło / Old castles and natural light

Czytając mojego bloga zapewne wiecie, że najbardziej lubię światło naturalne, czyli zastane. Bardzo rzadko korzystam ze światła ciągłego lub błyskowego - chyba że wykonuję zdjęcia w warunkach studyjnych. Światło dzienne ma to coś w sobie, co sprawia że fotografie wyglądają naprawdę miękko, subtelnie i delikatnie. Aby uzyskać podobny efekt w studio trzeba dobrych modyfikatorów. Ostatnio mam tendencję do używania światła błyskowego, ale wynika to chyba z mojej chęci do rozwijania swoich możliwości. Wiem, że uwielbiam światło zastane i nic dla mnie nie jest wstanie go zastąpić...


Wielu fotografów pewnie powie...jak to nie można zastąpić? Dla mnie nie można, nie tylko ze względu na jego miękkość (nie licząc ostrego światła w południe), ale także patrząc na moją wygodę i swobodę wykonywania zdjęć - moje dodatkowe wyposażenie to ewentualnie blenda - jak nie mam pod ręką naturalnych modyfikatorów - cienie drzew, budynki. 

Teoretycznie mogłoby się wydawać, że fotografując głównie w świetle zastanym potrzebujemy mniej pieniędzy na sprzęt...niestety tak nie jest. Dlaczego? Ponieważ:
1. potrzebujemy aparatu który wykonuje zdjęcia w wysokim ISO z małym zaszumieniem
2. potrzebujemy jasnych obiektywów (najlepiej 1.2-1.8)

A zdjęcia w studiu? Nie licząc lamp, modyfikatorów, statywów itd. nasz podstawowy sprzęt to:
1. aparat za 1.500-2.000 zł. - tania lustrzanka wystarczy do dobrych zdjęć, ponieważ i tak używamy ISO 100, maksymalnie ISO 200, obiekty się nie poruszają, i możemy bez problemu nastawić prawidłową ostrość
2. obiektyw wystarczy nawet kitowy! aby zabić światło zastane musimy ustawić przysłonę powyżej f8, a w tej wartości nawet kitowy obiektyw jest na tyle ostry aby wykonać dobre zdjęcie - może nie najlepszy, bo lepszym obiektywem wykonamy ostrzejsze, ale zapewne 70-80% ludzi nie zauważyłoby różnicy.

No dobra...wracając do tematu, bo dość ostro zboczyłem z obranego kursu...poniżej przedstawiam zdjęcia wykonane w dwóch lokalizacjach: zamku w Raciborzu (przy browarze) oraz ruinach w Łubowicach (woj. śląskie). Każde ujęcie wykonane stałką 50mm, przysłona f1.8-f2.8.









4 komentarze:

  1. BRAWO:)
    a Łubowice całkiem niedaleko mnie:) muszę skoczyć na plener:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łubowice to fajne miejsce, park i ruiny które są dostępne bez opłat dla Par Młodych...a to już plus...nie wiem jak w tym roku będzie ale w tamtym remontowali trochę przed zawaleniem. Ale miejsce fajne na sesję ślubną...

      Usuń
  2. na pewno wykorzystam:) a może znasz jeszcze jakieś miejsca w okolicy Sosnowca na plener?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety, ale głównie to zamek i pałac w Będzinie...nie wiem co Młode Pary tam widzą, ale wiele Par ciągnie do ruin i zamków... Wiele Par przyjeżdża w moje strony na plenery bo pod nosem (czyt. w promieniu 30 km.) mam różnorodne miejsca na plenery.

      Usuń

Zostaw ślad po sobie