Zrób to sam czyli jak zmarnować pieniądze na softbox i beauty dish / Do it yourself means how to waste money on softbox and beauty dish


Dzisiejszy wpis poświęcam temu, czy akcesoria fotograficzne w stylu zrób to sam, to dobry pomysł i czy zyskamy pieniądze nie wydając na akcesoria wyprodukowane przez jakiegoś producenta oraz czy są tak samo dobre....

No dobra...nie będę ściemniał, że zaoszczędzimy pieniądze itd! To totalne badziewie, przerobiłem różne rzeczy, większość wylądowała w śmietniku bo bardzo szybko skończyła swój żywot. Prezentowane w tym wpisie przedmioty też nie są w pełni sprawne... Beauty Dish pożerał tyle światła, że po jednym dniu użytkowania (czyt. bawienia się) wylądował na dnie, a później lusterko wewnątrz się odkleiło i pewnie go już nie poużywam.... Co do Soft Boxa na światło ciągłe, no cóż...szybko się zużywa, widać ślady zniszczenia folii odbijającej. Ale fakt- czasem używam do oświetlania dzieci - tych które źle reagują na światło błyskowe a potrzebuje czegoś bardzo subtelnego (na zdjęciu widać także zakładany dyfuzor)  - wygodna pozycja światła przy samej ziemi (odkręciłem mocowanie do statywu bo po co jak z niego nie korzystałem), obecnie zamontowane normalne żarówki energooszczędne, ale działa też dobrze z lampami światła ciągłego na gwint E27. 


Po wielu próbach zrobienia czegoś, co będzie w miarę wyglądało i będzie do tego działało chociaż w miarę prawidłowo to niezwykle ciążka sprawa. Musimy pamiętać, że materiał do takich rzeczy też kosztuje! Nieważne czy to folia aluminiowa, doniczka, lusterko, farba itd! Najtańsze soft boxy, czy beauty dishe kosztuję koło 100 zł. a ich żywotność i użyteczność jest minimum 100 razy lepsza! Więc robiąc coś teoretycznie za darmo, albo tanio wyrzucamy pieniądze! Moim zdaniem nie marnujmy na takie rzeczy pieniędzy, tylko kupny nawet tanie, a sprawne na tyle aby dało się używać.








1 komentarz:

  1. masz rację, też jestem tego zdania, że prowizorki mają krótki żywot.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie